Forum www.rycerzezodiakurpg2.fora.pl Strona Główna
->
Historie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólnie o Forum
----------------
Regulamin
Zbroje
Moce
Pytania
Rycerze
Gildie
Serie SS
Mitologia Grecka
Astrologia
Ważne
Sklep
----------------
Mikstury
Czary
Oręż
Rozgrywka
----------------
Pojedynki
Archiwum Pojedynków
Turnieje
Liga
Szkolenia
Historie
Ćwiczenia
Praca
Misje
Eventy
Rankingi
Dane Postaci
Krainy
----------------
Sanktuarium
Asgard
Podmorska Świątynia
Świat Umarłych
Zamek na Szczycie Świata
Off Top
----------------
Jestem tu nowy
Wolność
Spam
Ankiety
Pomysły
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Shabal
Wysłany: Pią 19:36, 29 Lut 2008
Temat postu: Dusza Wojownika część 2
Arnok, schowany w krzakach, wypatrywał łotrów. Dwóch siedziało przy ognisku, trzech pilnowało obozu, a jeden załatwiał potrzebę.
-"Więc jest ich tylko 6..."- pomyślał, po czym strzelił z łuku w bandytę oddającego mocz.
Złoczyńca padł martwy, jak trafiony piorunem w kałużę jego moczu. Rycerz strzelca bezszelestnie skradał się za drzewami. Następny z morderców nawet nic nie zauważył. Opadł na ziemię, ze strzałą w płucach, charcząc i plując krwią. Jeden z zabójców przy ognisku spostrzegł, że ich towarzysz długo nie wraca. Zawołał więc jednego ze strażników, który był zapewne jemu podporządkowany, by sprawdził co się z nim dzieje. W krzakach zobaczył kałużę moczu wymieszanego z osoczem, a w niej ciało z raną, z której musiała przed chwilą sterczeć strzała. Szybko pobiegł do obozu i powiedział o tym reszcie. Po chwili padł martwy ze strzałą w plecach. Za chwilę następny z nich padł martwy. Zostało ich dwóch. Przygotowali swoje bronie, ale wiedzieli,
że ich miecze nic nie pomogą na tego upiora. Nagle strzała przeszyła pierś jednego i trafiła w rękę drugiego. Ten strzałą plunął krwią i padł martwy. Został sam bez możliwości obrony. Nagle podszedł do niego człowiek w złotej zbroi i z łukiem. Złączył wszystko w całość. Próbował podnieść miecz, ale na próżno. Ten już napiął łuk i strzelił. Strzała utknęła mu w piersi, a ostatnie co czuł to swój upadek i smak ziemi. Po chwili wszystko znikło, a on poczuł błogość...
C.D.N
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin